niedziela, 28 października 2012

Baikal Herbals szampon + odżywka

W dzisiejszym poście chciałabym troszkę napisać o dwóch kosmetykach rosyjskich, jakie jakiś czas temu zamówiłam :)

Na pierwszy ogień do testów poszedł szampon oraz odżywka Baikal Herbals z serii odżywczej do włosów suchych oraz farbowanych.




Szampon


Konsystencja



Opis producenta:
Odżywczy szampon do włosów suchych i farbowanych zawiera wysoki procent wyciągów  z łopianu i  szarłatu zwisłego (amarantusa). Eliminuje kruchość włosa, poprawia jego strukturę, chroni skórę głowy przed nadmiernym wysuszeniem. 

Szampon zawiera:
•Aktywne organiczne ekstrakty i oleje z roślin rosnących w czystych ekologicznie okolicach jeziora Bajkał.
Wysoki procent ekstraktów roślinnych
•Bezpieczne konserwanty stosowane w żywności.
Nie zawiera SLS i parabenów


Składniki aktywne:

Szarłat zwisły(Amaranthus Caudatus Extract)  – stosowany do  płukania włosów i spłukiwania skóry owłosionej (wypadanie włosów, rozdwajanie włosów, łamliwość, brak połysku, wypryski na skórze głowy) 
Olej z łopianu większego – (Arctium Lappa Oil) - przeciwdziała wypadaniu  włosów, łupieżowi, ma działanie antyseptyczne, oczyszczające, sebostatyczne, kojące. Działa tonizująco na skórę głowy.
Korkowiec amurski ( Phellodendron Amurense Extrakt ) – działa silnie przeciwzapalnie i odkażająco. Skutecznie zwalcza wiele problemów skórnych takich jak: wypryski, wrzody, egzema, trądzik, rozszerzone naczynia krwionośne, stany zapalne i trudno gojące się rany.
Organiczny wyciąg z kwiatów rumianku (Organic Chamomilla Recutita Flower Extract) – pomocny w stanach zapalnych  skóry i błon śluzowych. Zalecany w stanach alergicznych skóry. Stosowany jako płukanka do włosów nadaje im złoty kolor i ułatwia rozczesywanie. 
Organiczny Olej z kiełków pszenicy (Triticum Vulgare Germ Oil) - regeneruje wnętrze włosów, odtwarza naturalną osłonkę i wygładza ich powierzchnie. Chroni przed nadmierną utratą wody oraz promieniowaniem UV.

Skład INCI: Aqua with infusions of: Amaranthus Caudatus Extract, Arctium Lappa Oil, Phellodendron Amurense Extract, Organic Chamomilla Recutita Flower Extract,Organic Triticum Vulgare Germ oil; Magnesium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Lauryl Glucoside, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Cocamide DEA, Sodium Chloride, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride,  Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Parfum,  Citric Acid.


Odżywka / balsam



Konsystencja


Opis producenta:
Odżywczy balsam do włosów suchych i farbowanych zawiera wysoki procent wyciągów  z łopianu i  szarłatu zwisłego (amarantusa). Eliminuje kruchość włosa, poprawia jego strukturę, chroni skórę głowy przed nadmiernym wysuszeniem, ułatwia rozczesywanie i układanie.  

Balsam zawiera:
•Aktywne organiczne ekstrakty i oleje z roślin rosnących w czystych ekologicznie okolicach jeziora Bajkał.
Wysoki procent ekstraktów roślinnych
•Bezpieczne konserwanty stosowane w żywności.
Nie zawiera PEG i parabenów


Składniki aktywne:

Szarłat zwisły(Amaranthus Caudatus Extract)  – stosowany do  płukania włosów i spłukiwania skóry owłosionej (wypadanie włosów, rozdwajanie włosów, łamliwość, brak połysku, wypryski na skórze głowy) 
Olej z łopianu większego – (Arctium Lappa Oil) - przeciwdziała wypadaniu włosów, łupieżowi, ma działanie antyseptyczne, oczyszczające, sebostatyczne, kojące. Działa tonizująco na skórę głowy.
Korkowiec amurski ( Phellodendron Amurense Extrakt ) – działa silnie przeciwzapalnie i odkażająco. Skutecznie zwalcza wiele problemów skórnych takich jak: wypryski, wrzody, egzema, trądzik, rozszerzone naczynia krwionośne, stany zapalne i trudno gojące się rany.
Organiczny wyciąg z kwiatów rumianku (Organic Chamomilla Recutita Flower Extract) – pomocny w stanach zapalnych  skóry i błon śluzowych. Zalecany w stanach alergicznych skóry. Stosowany jako płukanka do włosów nadaje im złoty kolor i ułatwia rozczesywanie. 
Organiczny Olej z kiełków pszenicy (Triticum Vulgare Germ Oil) - regeneruje wnętrze włosów, odtwarza naturalną osłonkę i wygładza ich powierzchnie. Chroni przed nadmierną utratą wody oraz promieniowaniem UV.

Skład INCI: Aqua with infusions of: Amaranthus Caudatus Extract, Arctium Lappa Oil, Phellodendron Amurense Extract, Organic Chamomilla Recutita Flower Extract,Organic Triticum Vulgare Germ Oil; Cetearyl Alcohol, Distearoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Cetrimonium Chloride, Amodimethicone, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride,  Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Parfum,  Citric Acid.
 
Moja opinia :

Szampon: dobrze oczyszcza skórę głowy, dobrze się pieni i jest wydajny. Wystarczy niewielka ilość aby umyć całe włosy. Mam jednak jedno ale do tego szamponu. Szampon ma być odżywczy, do włosów suchych i farbowanych, jednak sam bez nakładania odżywki wysusza moje włosy, powodując sianko ...

Odżywka: niezbyt gęsta a także niezbyt lejąca konsystencja powodowała, że odżywka nie spływała z włosów, za co +. Dobrze się zmywała, nie obciążała włosów. Stosowana razem z szamponem bardzo fajnie działała na włosy. Szampon wysuszał włosy, a odżywka je nawilżała. Po użyciu włosy były gładkie, delikatne, miękkie i lśniące. Więc odżywka świetnie się sprawdzała.

Minusy kosmetyków: 
Zapach - ziołowy, niezbyt intensywny, ale jednak wyczuwalny. Mi się nie podobał.
Opakowanie - nieprzemyślane. Twarde opakowanie, duży otwór bez żadnego zabezpieczenia. Szampon dobrze się wylewał, jednak odżywka już gorzej. Pod koniec ciężko było ją wydostać z tego opakowania.

Podsumowując, fajny szampon i odżywka ale tylko stosowane razem, do codziennej pielęgnacji. Ja jednak więcej nie kupię z powoduje ciężkiej dostępności (trzeba zamówić przez internet), kiepskiego opakowania, zapachu i działania bez rewelacji...
 
  

sobota, 27 października 2012

Moja nowa miłość :) Yankee Candle

Dawno mnie nie było. Wiem... Laptop dalej nie naprawiony a mi już tęskno do bloga i pisania postów. Tyle rzeczy mam do opisania ...
Więc przy pomocy jedynego jakiego aktualnie posiadam programu do "poprawiania" zdjęć: cudownego Painta, wracam :)
Więc wybaczcie za jakoś zdjęć, bo w tym to tylko da się obciąć i zmienić rozmiar...


Dzisiejszy post o mojej nowej miłości :) Wczoraj dostałam pierwszą paczuszkę a już się zakochałam w jej zawartości :)

Mowa o cudownych woskach i świecach Yankee Candle :)

A wszystko to przez jedną kusicielkę Jamapi :)


Zamówiłam:

* Kominek - niezbędny :) Mam w domu inny, ale taki raczej do podgrzewania olejków zapachowych. Stopiony wosk ciężko byłoby z niego wydostać ...
 
* Świecę zapachową - laska cynamonu

* Babeczkę do kąpieli - śliczne maleństwo

* Olejki: 
- biała lilia
- czekolada
- cynamon

* Woski:
- Puszysty ręcznik - aż niemożliwe, że pachnie tak realistycznie, jak świeżo wyprane ręczniki :)
- Waniliowa babeczka - aż chce się zjeść :)
- Francuska wanilia - uwielbiam wanilię :)
- Korzenny Macintosh - zapach szarlotki :)
- Ukochany dom - dla mnie na razie niezidentyfikowany zapach :)
- Mandarynka i żurawina - obie intensywnie pachnące
- Prawdziwa róża - dla mamy, ja nie przepadam za tym zapachem :)
- Rozgrzewające przyprawy - zapach cynamonu i goździków
- Zapach Bahama - przypomina mi zapach lata... U mnie zima za oknem :/
- Truskawka w bitej śmietanie - cudowny słodki zapach :)

Kawałek wosku puszysty ręcznik już pięknie pachnie w domu, resztę tylko sprawdziłam w opakowaniu jak pachną, ale już wiem, że pięknie będzie pachnieć w domu jak je rozpuszczę :)

To wszystko zamawiałam w http://www.pracowniasnow.pl/ i jestem bardzo zadowolona z czasu realizacji i sprawnej informacji co się dzieje z moim zamówieniem :)

niedziela, 14 października 2012

Usprawiedliwienie...

Wybaczcie moja nieobecność na blogu i brak nowych wpisów, ale stała się rzecz straszna :(
Padł mój dysk twardy w laptopie :( Sam z siebie po 4 miesiącach od zakupu :( Komputer działał normalnie a pewnego dnia po prostu się nie włączył ...
Nic nie da się z niego odzyskać, wszystkie zdjęcia, filmy, muzyka, programy i wiele innych cennych dla mnie plików przepadło na zawsze...
Dobrze, że posiadam jeszcze starego laptopa. Wiekowego, sypiącego się staruszka, który włącza się 15 minut a praca na nim, na kilku programach graniczy z cudem... Więc brak mi sił i motywacji na tworzenie nowych postów :( 

Mam tylko nadzieję, że w serwisie szybko naprawią mi laptopa :(    

poniedziałek, 1 października 2012

Projekt denko: wrzesień

Skończył się wrzesień, zaczął październik, pogoda się popsuła, nastąpił początek nowego roku akademickiego. Podsumowując : nie lubię października! :) 

Ale dzisiejszy post o innym podsumowaniu :) Jak co miesiąc, podsumowanie zużycia kosmetyków w miesiącu wrześniu. Dużo wykończyłam :) Ale dużo miałam rzeczy pozaczynanych.

A więc zaczynam standardowo od zdjęcia wszystkich zużytych kosmetyków :)


Jak dobrze przeliczyłam 29 sztuk :) 


Kosmetyki do włosów 


Od lewej:

1 i 2. Palette, Farba do włosów, kolor ciemna czekolada
Jak śledzicie mojego bloga to dobrze wiecie, że jest to na tą chwilę moja ulubiona farba do włosów :)

3. Isana, Odżywka wygładzająca z olejkiem z babassu
Nie tylko mój ulubieniec, ale większości włosomaniaczek. Więc nie powiem co mnie trafia z powodu wycofania ją przez sieć Rossmann :(  

4. Gloria, Emulsja do włosów
Polubiłam tą zieloną, shrekowatą emulsję :) Wygładza włosy, nie tak super jak odżywka z Isany, ale daję radę :) Jest tania, kosztowała 4 zł w Auchan, dobrze działa, więc nie raz zagości na mojej półce i głowie :) 

5. Biały Jeleń, Hipoalergiczny szampon do włosów z naturalnym chlorofilem
Lubię go! Moje włosy także :) Niestety jest trudno dostępny, więc nie używam go namiętnie :)

6. Babydream, Balsam do kąpieli fur Mama
Świetnie sprawdza się przy zmywaniu olejów z włosów :) Zakupiłam następne 2 opakowania, bo była promocja :)

7. BingoSpa, Jedwab do mycia i pielęgnacji włosów
Recenzja tutaj. Bardzo dobrze sprawdził się jako mydło do rąk :)

Piętro niżej: 

8. Ziaja, Maska intensywna odbudowa do włosów zniszczonych
Kolejna bardzo fajna maseczka do włosów. Pięknie pachnie, świetnie działa, lubię ją i kupię ponownie :)

9. Yves Rocher, Płukanka octowa z malin 
Recenzja tutaj.

10. Vatika, Kokosowy olejek do włosów
Wszystkim Wam na pewno znany :)

11. Avon Baby, Szampon do włosów
Jest bardzo gęsty i miałam problem z wydobyciem go z opakowania :) Również przez swoją gęstość ciężko go rozprowadzić na włosach. Bez rozcieńczenia z wodą ani rusz :) Ma specyficzny zapach, raczej nie kupię go ponownie. 
     
12. Avon, Rewitalizujący szampon z odżywką 2 w 1 do włosów pozbawionych blasku. Czerwona koniczyna i czarna porzeczka
Dłuższej nazwy nie mogli wymyślić :) Fajny szampon, jak każdy Naturals Avonowy szału nie robi ale dla niewymagających włosów będzie odpowiedni :)


Kosmetyki do mycia i kąpieli


Od lewej: 

13. Yves Rocher, Szampon-żel pod prysznic. Bambus
Kiepski, niewydajny żel pod prysznic, śmierdzący skoszoną trawą ... Nie, nie i jeszcze raz nie!

14. BeBeauty, Sól do kąpieli
Recenzja tutaj. 

15. Avon, Intensywnie odświeżający płyn do kąpieli intymnej
Bardzo dobry płyn do delikatnych okolic naszego kobiecego ciała. Dodatkowo ładnie pachnie :)

16. Luksja, Żel pod prysznic mango & papaya 
Pięknie pachnie, jest duży i bardzo wydajny :)

17. Avon, płyn do kąpieli Lilia
Dobrze się pieni, ale wysusza skórę :/

Piętro niżej:

18. Avon, Peeling do ciała ze śródziemnomorską oliwą z oliwek i kwiatem pomarańczy
Kupuję go namiętnie przez cudowny zapach i dobre drapanie :)

19. Avon, Peeling głęboko oczyszczający pory
Świetnie i mocno oczyszcza skórę. Mój ulubieniec z kategorii mocniejszych drapaków :)


Kosmetyki do pielęgnacji ciała: mazidła :) 


Od lewej:

20.Yves Rocher, Mleczko do ciała brzoskwinia
Cieszyłam się jak go wykończyłam. Pięknie pachnie, ale w połowie już mi się znudził. 400 ml mleczka to jednak za dużo. Jeszcze gdyby super działał, ale niestety. Takie zwykłe, tylko a może aż pięknie pachnące mleczko.

21. Dove, Intensywnie odżywiający balsam do ciała
Ładnie pachnie, świetnie się rozprowadza, ale niestety nie odżywia intensywnie... Skóra na następny dzień już jest sucha. Szkoda :( 

22. Natural Care, mleczko do ciała
Duże, tanie mleczko. Używałam je do zrobienia tej maseczki.   

Piętro niżej: 

23. Avon, krem intensywnie zmiękczający skórę stóp
Nie wiem, które to już opakowanie, kończę i kupuję nowe opakowanie. Jest świetny!

24. Avon Baby, Krem na odpieluszkowe podrażnienia skóry
Nie, nie noszę pieluch :) Służył mi do stópek i sprawdził się rewelacyjnie. Żaden krem tak szybko nie zregenerował suchej skóry moich stóp :)

Jeszcze niżej: 

25. Nivea, Krem pielęgnacyjny
Ładnie pachnie, stosowałam do twarzy ale niestety nie spodobał mi się. Zużyłam do kremowania rąk :)
Bardzo dobrze się przy tym sprawdzał :)

26. Ziaja 25 +, Krem nawilżający, matujący 
Jak prawie każdy krem do twarzy na początek działał ok, ale później zapchał mnie :/
Zużyłam go do kremowania rąk. Strasznie wysuszył mi skórę rąk ...


Inne kosmetyki 

.

Od lewej:

27. Avon, Kuracja intensywnie nawilżająca 
Nie dostępna już w sprzedaży. Tak jak prawie wszystko, na początku działała super a później już coraz gorzej. Zostały mi 2 otwarte opakowanie, więc trzeba było do czegoś je zużyć. Pierwsze poszło już do kremu do rąk :) Dłonie fajnie nawilżyła. Zostały mi jeszcze w zapasie 2 nowe, nieotwieranie opakowania. I nie wiem co z nimi zrobić :/

28. E-naturalne, hydrolat z kwiatów gorzkiej pomarańczy
Świetna alternatywa dla toniku :) Naturalna, bez chemicznych dodatków. Chyba już nie wrócę do drogeryjnych toników :)

29. Niestety nie pamiętam producenta, powiększający błyszczyk do ust
Wykończyłam błyszczyk! Normalnie święto! :)
Ale wracając do błyszczyka: kolor czerwony, na szczęście na ustach nie był taki intensywny :) Po nałożeniu czuć było mrowienie, ale ust super nie powiększył :) To może zrobić tylko zastrzyk, dobrze wiecie z czego :)


I to wszystko. Możecie się dziwić, że tak dużo. Ale staram się systematycznie zużywać to co mam. Nie zostawiam w połowie kosmetyku i zaczynam drugi, zapominając o pierwszym. Jak się myję to się balsamuję, więc szybko to schodzi :) Zaczęłam intensywnie dbać o włosy, codziennie je myję, więc i tych kosmetyków sporo zużywam. Staram się planować to co chcę zużyć w danym miesiącu, np. nie zachwyciło mnie, a szkoda wyrzucić, to trzeba szybciej zużyć :) I tak dalej i tak dalej :)


Kosmetyki jakie planuję zużyć w październiku: 
Avon, Maseczka głęboko oczyszczająca pory z glinką i kwasem salicylowym  0,5 % (nie widać jej końca)
Avon, Maseczka do twarzy mus Brzoskwiniowy (podobnie jak wyżej) Babydream, Szampon (w kolejce czeka następny :) )
BingoSpa, Kuracja do włosów (nie zachwyciła mnie)
BingoSpa, Krem na cellulit i rozstępy  (walczę z tymi problemami)
BingoSpa, Kolagen do ciała (jest wiele lepszych balsamów)
Dax Perfecta, Masło do ciała (jeszcze nie wiem o jakim zapachu :) )
Jantar, odżywka do włosów i skóry głowy (należy ją codziennie używać, ale ja ciągle zapominam, może chęć wykończenia mnie zmotywuje)  
Luksja, Peelingujący żel pod prysznic (chcę kupić ogórkowy, więc pierw muszę ten zużyć)  
Ziaja, Bloker (także końca nie widać, a rewelacyjny wcale nie jest)

Ciekawe czy mi się uda :)